środa, 20 czerwca 2012

Wedding sampler i tusal

W końcu uporałam się ze swoją wizją jak wykorzystać ostatnio wyszyty ślubny wzorek. Oczywiście jak zwykle na ostatni moment bo ślub znajomych już tuż tuż. Obiecałam, że się pochwalę co z nim zrobiłam no i jest.
Pomysł już dawno błądził gdzieś w głowie a teraz przydarzyła się okazja aby go wykonać. Bazę pod album kupiłam  już jakiś czas temu. Teraz dokleiłam materiał, pobawiłam się hot fixami i innymi bajerami, które znalazłam w swoich zbiorach. Koleżanka od scrapbookingu tez pomogła bo wewnątrz albumu podzieliła się stemplami :)

Jest ich pełno i wszystkie ślubne :) Od siebie dodałam tasiemki
oraz wstążkę w srebrno złote serduszka.

Efekt mnie całkowicie zadowala :)
Jest i karteczka z życzeniami
Teraz tylko ładnie zapakować i w sobotę wręczyć Młodej Parze :)
Na koniec słoiczek TUSALowy
Mogę mieć problem z miejscem do końca roku :)
Pozdrawiam cieplutko i zabieram się za oglądanie Waszych prac :)

piątek, 8 czerwca 2012

w końcu czerwiec

Przed chwilką skończyłam sklejać kolejny wafelek - czerwcowy.
Wyszywałam jak zwykle na lnie obrazkowym mulinami DMC. Tym razem dodałam guzik w kształcie łódki - nie mogłam się powstrzymać :P
No i jeszcze  jedno zbliżenie
To tyle na dziś. Cieszę się, że spodobał się Wam mój ślubny hafcik :) A od poniedziałku zabieram się za kolejną Gorjussową dziewczynkę :) Mulina, materiał już czekają ale właśnie się zorientowałam, że nie mam wydrukowanego wzoru a w domu drukarki brak :( no nic muszę czekać do poniedziałku. A dziś życzę miłego wieczorku no i oczywiście co najmniej 1-0 dla Polski :)

poniedziałek, 4 czerwca 2012

moje pierwsze French Knoty

No i udało się. Po dłuuugiej przerwie w krzyżykach w końcu udało mi się odnaleźć chęci i wenę do haftu. Już ponad miesiąc temu albo i jeszcze wcześniej rozpoczęłam ślubny hafcik zaprojektowany przez Carte Blanche z serii Me to You. Po wyhaftowaniu właściwie całej panny młodej niteczki poszły w zapomnienie i dopiero jakiś tydzień temu przygarnęłam je z powrotem. W tygodniu jakoś brakowało mi czasu na dłuższe krzyżykowanie ale za to w weekend poszalałam. Wczoraj było tyle
a wiec brakowało backstitchów, french knotów... no właśnie. Tych ostatnich do dziś nie potrafiłam ogarnąć, ale się zawzięłam, pooglądałam filmiki instruktażowe i udało się :) powstały 4 piękne, jak dla mnie, french knoty.  Nie dość, że się dziś uczyłam to postanowiłam dokończyć ten wzorek bo jakoś nie miałam do niego cierpliwości - może dlatego, że zalegał na półce tak długo. I oto jest
z przybliżeniem na oczka
Haftowałam na białej kanwie 14 ct mulinami Anchor. Welon i srebrne dodatki potraktowałam mulinami DMC E520 oraz E 168. Na dziś tyle. Wkrótce pokażę jak wykorzystam ten ślubny sampler. Zmykam do xxx i czerwcowego wafelka bo jestem już spóźniona.
pozdrawiam