Bez wielkich opisów - zresztą jak zwykle :) - nastał marzec a więc na sztaludze widnieje już marcowy wafelek.
Tak jak poprzednie miesiące wyszywałam na lnie obrazkowym 32 ct mulinami DMC. Oczywiście nie wytrzymałam i musiałam trochę pozmieniać kolory żebym mogła wykorzystać niteczki Wildflowers. Właśnie dlatego dzbanuszek i koniczynka są cieniowane :) efekt końcowy bardzo mi się podoba - nawet ta dość rażąca zieleń koronki pasuje :P
Wyszyłam też w między czasie miśka Fizzy Moon z ostatniego numeru TWoCS.Wszystko ładnie pięknie ale french knotów nie potrafię - chyba nigdy się ich nie nauczę dla mnie to jakaś czarna magia - więc jest bez kropeczek ale i tak ładnie. W gazetce był jeszcze kolorowy papierek do niego ale mi wsiąkł i mam 2 przypuszczenia a) mam mega bałagan w moich pierdołach, b) mój kot mi zwędził. Stawiam na to drugie :P
Miłego dzionka :)
Wszystko piękne, miś słodki, a french knotów ja nauczyłam się dopiero teraz, po wielu już latach haftowania, więc stanowczo mówię - da się:) Ja korzystałam z opisu na youtube, bo ze schematów nigdy mi nie wychodziło:) Jakby co służę wsparciem :)
OdpowiedzUsuńO tak, french knoty to jakieś przekleństwo... Misiek śliczny. A tak w ogóle witam :) - od niedawna zaglądam i podziwiam. :)
OdpowiedzUsuńA tam, ja bardzo lubię french knoty są super.
OdpowiedzUsuńFajne te twoje wafelki :)
Piękny marzec :) bardzo zresztą lubię ten miesiąc :)misiek też bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńfajny, bardzo mi się podoba :) bardzo przyjemny zestaw będziesz miała :)
OdpowiedzUsuńLubie ten kalendarz i może się skusze ale wyszywam inna wersje i miesiące mam po polsku , bo ja to nie czytająca po angielsku ..Ale strasznie mi sie ona podobają ...
OdpowiedzUsuńŁadnie wychodzą Ci te miesiące.
OdpowiedzUsuńMarzec na lnie śliczny! Misio rozkoszny. Kotu z zasady wybaczamy wszystko:)
OdpowiedzUsuńJa french knotów też nie mogłam pojać potrząc na rysunki w gazetch, dopiero jak mi koleżanka pokazła w "realu" to poszło i teraz mogę "knocić" cały czas:)
śliczne maluszki :)
OdpowiedzUsuńPiękne małe hafciki, a te knotki całkiem dobrze wyszły, więc nie ma co narzekać!
OdpowiedzUsuńŚwietne są Twoje wafelki :) A misiek z supełkami czy bez i tak jest śliczny.
OdpowiedzUsuńI marzec też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękne hafty ,misiaczek słodki :)
OdpowiedzUsuńWafelki kalendarzowe są przepiękne, a misio jest taki Kochany ;o) Nic tylko wyściskać ;o)
OdpowiedzUsuńMarzec już się wyłonił więc pora zacząć Kwiecień. Na pewno będzie tak śliczny jak te trzy już gotowe, a misio przesłodki, chyba muszę się zaopatrzyć w ten wzorek:)
OdpowiedzUsuńA ja zapraszam po wyróżnienie. :)
OdpowiedzUsuńhafciki śliczne!!! napisz do mnie na maurycjusz@wp.pl, podeślę Ci zdjęciową isnstukcję krok po kroku, jak zrobić frencha:)- to bardzo proste! pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńPiekne sa te miesiace.
OdpowiedzUsuń