Kocyk do wózka dziecięcego.
Ciepły, gruby i "mięsisty" :)
Wykonany na szydełku z bezpiecznej i przeznaczonej dla dzieci włóczki.
Idealny sprawdzi się jako nakrycie maluszka podczas wiosennych spacerów.
Przyda się również w łóżeczku dziecięcym czy nosidełku.
Wymiary kocyka: 61 cm x 71 cm
wtorek, 18 kwietnia 2017
wtorek, 24 stycznia 2017
Sznurkowy koszyk
Dzień dobry.
W końcu się zabrałam za zgromadzone w niemałych ilościach sznurki. Kiedyś nakupowałam ich ile się dało i wrzuciłam do szafy. Teraz w końcu się przemogłam i zrobiłam mały koszyk.
Koszyk jest mały i zaraz po sesji z włóczkami wylądował w łazience. Jest idealny do kosmetyków.
W końcu się zabrałam za zgromadzone w niemałych ilościach sznurki. Kiedyś nakupowałam ich ile się dało i wrzuciłam do szafy. Teraz w końcu się przemogłam i zrobiłam mały koszyk.
Koszyk jest mały i zaraz po sesji z włóczkami wylądował w łazience. Jest idealny do kosmetyków.
środa, 18 stycznia 2017
Księciunio
Cześć!
Krótko dziś ale cieszę się, że w ogóle jestem :)
Chciałabym przedstawić nowego misia.
Oto Księciunio
Pierwszy misiek w tym kształcie w moim wykonaniu dla małej Księżniczki, która jeszcze w brzuszku siedzi :) Tak mnie zauroczył, że jestem pewna, że zrobię jeszcze nie jednego.
Świetny pomysł na prezencik do pokoju maluszka. Księciunio mierzy sobie 28 cm.
Postaram się bywać tu częściej. Poszukuję cały czas sposobu na rozciągnięcie doby bo czasu brakuje mi na wszystko, albo chociaż się lepiej zorganizować powinna :P.
Pozdrawiam z zimowego Trójmiasta.
Krótko dziś ale cieszę się, że w ogóle jestem :)
Chciałabym przedstawić nowego misia.
Oto Księciunio
Pierwszy misiek w tym kształcie w moim wykonaniu dla małej Księżniczki, która jeszcze w brzuszku siedzi :) Tak mnie zauroczył, że jestem pewna, że zrobię jeszcze nie jednego.
Świetny pomysł na prezencik do pokoju maluszka. Księciunio mierzy sobie 28 cm.
Pozdrawiam z zimowego Trójmiasta.
poniedziałek, 25 lipca 2016
Kira by lalylala
Cześć.
Wow. Wiedziałam, że długo mnie nie było ale, że aż tyle...
Najpierw byliśmy na super urlopie. Całe dwa tygodnie w Tatrach z rodziną 😍. Było świetnie mimo, że nie byłam nigdzie wyżej bo z Kubusiem jeszcze się nie da.
Wróciliśmy z gór z dodatkowym balastem - Kuba ma nóżkę w gipsie. Siedzimy już prawie miesiąc w domu a właściwie to u rodziców żeby nie nudzić się w mieście :)
Na robótki miałam mało czasu bo jako, że Kuba ma wydłużone wakacje to chodzi spać dość późno i czasu dla siebie brakuje.
Pokończylam kilka rozpoczętych prac.
Najpierw przedstawiam Kirę
Kangur z maleństwem będzie częścią prezentu dla koleżanki, która urodziła śliczną córeczkę. Będzie jeszcze jagodowy kocyk do zestawu. Ale o nim następnym razem.
Kirę w całości robiłam włóczkami firmy Alize. Uważam, że świetnie pasują do tych lal. W kolejce czekają już kolejne włóczki 😉
Sama praca nad Kirą dała mi siwe znaki ale cieszę się, że ją zrobiłam. Z koleżanką Fibi świetnie się dogadują póki co 😉
Ok. Jedziemy ściągnąć gips Kubusiowi :) Trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam i do zobaczenia.
Wow. Wiedziałam, że długo mnie nie było ale, że aż tyle...
Najpierw byliśmy na super urlopie. Całe dwa tygodnie w Tatrach z rodziną 😍. Było świetnie mimo, że nie byłam nigdzie wyżej bo z Kubusiem jeszcze się nie da.
Wróciliśmy z gór z dodatkowym balastem - Kuba ma nóżkę w gipsie. Siedzimy już prawie miesiąc w domu a właściwie to u rodziców żeby nie nudzić się w mieście :)
Na robótki miałam mało czasu bo jako, że Kuba ma wydłużone wakacje to chodzi spać dość późno i czasu dla siebie brakuje.
Pokończylam kilka rozpoczętych prac.
Najpierw przedstawiam Kirę
Kangur z maleństwem będzie częścią prezentu dla koleżanki, która urodziła śliczną córeczkę. Będzie jeszcze jagodowy kocyk do zestawu. Ale o nim następnym razem.
Kirę w całości robiłam włóczkami firmy Alize. Uważam, że świetnie pasują do tych lal. W kolejce czekają już kolejne włóczki 😉
Sama praca nad Kirą dała mi siwe znaki ale cieszę się, że ją zrobiłam. Z koleżanką Fibi świetnie się dogadują póki co 😉
Ok. Jedziemy ściągnąć gips Kubusiowi :) Trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam i do zobaczenia.
sobota, 4 czerwca 2016
Gorjuss - I Found My Family In A Book
Dobry wieczór :)
Późno już więc będzie szybko.
W końcu mogę się pochwalić kolejną (już szóstą) Gorjussową dziewczyną.
Późno już więc będzie szybko.
W końcu mogę się pochwalić kolejną (już szóstą) Gorjussową dziewczyną.
Kanwa: Gobelinek 14 ct
Mulina: DMC
Dodatki: niebieska włóczka, hotfix, biała koronka
Dokleiłam do sukienki białą koronkę oraz hotfixy (nie używałam ich wieki). Najbardziej podoba mi się jednak spineczka, którą zrobiłam na szydełku.
Oczywiście jeszcze nie wisi obok swoich koleżanek ponieważ wszystko musi nabrać mocy ustawowej - obrazek też. Także, jak tylko będzie mogła zawisnąć z resztą dziewczyn zrobię fotkę :)
Oczywiście jeszcze nie wisi obok swoich koleżanek ponieważ wszystko musi nabrać mocy ustawowej - obrazek też. Także, jak tylko będzie mogła zawisnąć z resztą dziewczyn zrobię fotkę :)
Uwielbiam ją :)
Pozdrawiam i życzę spokojnego wieczora i dobrej nocy.
Do zobaczenia.
środa, 18 maja 2016
Wiosenny wianek
Dzień dobry.
Dziś wpadłam tylko na chwilkę żeby pokazać / pochwalić się moim pierwszym wiankiem ozdobnym.
Do wczoraj po wejściu do naszego mieszkania witały nas bałwany (pokazywałam je tu) :) Lubię jesień i zimę, nie przepadam za latem. Ostatnio moje ulubione powiedzenie to "byle do września" :D Ale nawet mnie te bałwany zaczęły irytować. Nie miałam co na ich miejsce zawiesić. Po dłuuugim wymyślaniu co by tu zrobić zabrałam się za swój pierwszy wianek. Bazy do nich mam już od roku, albo i dłużej, i jest ich kilka ale jakoś zawsze było coś "ważniejszego" do zrobienia. Ale w końcu jest, prosty, zrobiony na szybko ale mój własny.
Baza wianka zrobiona jest ze słomy (taki już kupiłam a właściwie moja siostra :P). Dołożyłam kawałki materiału i wyszydełkowałam stokrotki. Kwiatków mam więcej, w rożnych kolorach ale te mi pasowały do całości. Reszta może kiedyś się przyda albo i nie. Stokrotki zrobiłam z różnych starych włóczek, które dostałam od mamy i przypięłam szpilkami tak abym mogła wymienić je na inne i zrobić nowy wianek :)
I jeszcze pokażę jak się prezentuje na ścianie.
Jak widać w naszym domu krzesła są wykorzystywane maksymalnie, m. in. jako wieszaki :P Walczę i walczę z tym ale to chyba walka z wiatrakami :)
No i dziś tyle.
Ooo nawet nie aż tak krótko :)
Do zobaczenia.
Dziś wpadłam tylko na chwilkę żeby pokazać / pochwalić się moim pierwszym wiankiem ozdobnym.
Do wczoraj po wejściu do naszego mieszkania witały nas bałwany (pokazywałam je tu) :) Lubię jesień i zimę, nie przepadam za latem. Ostatnio moje ulubione powiedzenie to "byle do września" :D Ale nawet mnie te bałwany zaczęły irytować. Nie miałam co na ich miejsce zawiesić. Po dłuuugim wymyślaniu co by tu zrobić zabrałam się za swój pierwszy wianek. Bazy do nich mam już od roku, albo i dłużej, i jest ich kilka ale jakoś zawsze było coś "ważniejszego" do zrobienia. Ale w końcu jest, prosty, zrobiony na szybko ale mój własny.
Baza wianka zrobiona jest ze słomy (taki już kupiłam a właściwie moja siostra :P). Dołożyłam kawałki materiału i wyszydełkowałam stokrotki. Kwiatków mam więcej, w rożnych kolorach ale te mi pasowały do całości. Reszta może kiedyś się przyda albo i nie. Stokrotki zrobiłam z różnych starych włóczek, które dostałam od mamy i przypięłam szpilkami tak abym mogła wymienić je na inne i zrobić nowy wianek :)
I jeszcze pokażę jak się prezentuje na ścianie.
Jak widać w naszym domu krzesła są wykorzystywane maksymalnie, m. in. jako wieszaki :P Walczę i walczę z tym ale to chyba walka z wiatrakami :)
No i dziś tyle.
Ooo nawet nie aż tak krótko :)
Do zobaczenia.
czwartek, 28 kwietnia 2016
Grzechotki
Skończone już jakiś czas temu. Czekały na swój lepszy czas :) W końcu udało się.
Dwa zestawy dla chłopca i dziewczynki. Grzechotka i proporczyki do powieszenia nad łóżeczkiem. Szybka i bardzo przyjemna robótka w przerwach od stresów jakie przeżywam w trakcie nauki robienia na drutach. Opornie mi idą bo rzędy nie są równe. A ja tak mam, że albo wszystko będzie równo albo wcale. Mam nadzieję, że to kwestia wprawy i w końcu wyjdzie mi efekt taki, który ja zaakceptuję :)
Ale wracając do zestawu. Poniżej kilka zdjęć:
W głowach mają dzwoneczki przez co delikatnie grzechotają.
Do zobaczenia niedługo (mam nadzieję :)).
Pozdrawiam
Dwa zestawy dla chłopca i dziewczynki. Grzechotka i proporczyki do powieszenia nad łóżeczkiem. Szybka i bardzo przyjemna robótka w przerwach od stresów jakie przeżywam w trakcie nauki robienia na drutach. Opornie mi idą bo rzędy nie są równe. A ja tak mam, że albo wszystko będzie równo albo wcale. Mam nadzieję, że to kwestia wprawy i w końcu wyjdzie mi efekt taki, który ja zaakceptuję :)
Ale wracając do zestawu. Poniżej kilka zdjęć:
Grzechotki
Wzór: One & Two Company
Włóczka: DMC Natura (uwielbiam)
Szydełko: 2,5 mm
Proporczyki
Wzór: z bloga Ellebel (też uwielbiam)
Włóczka: DMC Natura (uwielbiam)
Szydełko: 2,5 mm
W głowach mają dzwoneczki przez co delikatnie grzechotają.
Do zobaczenia niedługo (mam nadzieję :)).
Pozdrawiam
Subskrybuj:
Posty (Atom)